Czynniki ryzyka popełnienia samobójstwa
Jak definiujemy samobójstwo
Definicji samobójstwa znajdziemy wiele, a wśród nich jest również ta sformułowana przez E. Durkheima, który upatruje w nim wszystkie przypadki śmierci będące pośrednim lub bezpośrednim wynikiem działania lub też wstrzymania się od działania ofiary, która wie, jaki rezultat to za sobą pociąga. Z kolei G. Deshaies postrzega je jako akt zabicia siebie samego w sposób habitualnie świadomy, w którym śmierć została podjęta jako środek lub jako cel. Najbardziej spopularyzowana jest wersja słownikowa tej definicji, która samobójstwo określa poprzez celowe odebranie sobie życia w sposób dobrowolny i świadomy. Jest to więc rodzaj śmierci, sprowokowany własnymi działaniami, a śmiertelny skutek był w tym przypadku przewidywany, zamierzony i akceptowalny. Różne ujęcia pojmowania tego zjawiska są do dziś tematem licznych sporów, które wywoływane są przez zcierające się ze sobą aspekty wiedzy naukowej, poglądów filozoficznych czy zróżnicowanych norm kulturowych. Samobójstwo jako takie jest czynem dokonanym, nieodwracalnym, ale w ujęciu naukowym nie możemy rozważać jego złożoności bez szerszej perspektywy, a perspektywa ta zawiera w sobie czynniki je prowokujące i jest ściśle powiązana z zagadnieniem prób samobójczych. Próba samobójcza jest potencjalnie śmiertelnym, samodzielnie podjętym działaniem z intencją doprowadzenia do własnej śmierci, ale z określonych przyczyn ta śmierć nie następuje. Zachowania samobójcze są formami zachowań autodestruktywnych.
Kategorie czynników ryzyka popełnienia samobójstwa
Czynniki wywołujące ryzyko podjęcia decyzji o popełnieniu samobójstwa zostały uporządkowane pod postacią kategorii. W pierwszej z nich znajdziemy uwarunkowania o charakterze demograficznym i będą to odpowiednio : płeć męska, stosunkowo młody wiek plasujący się w przedziale pomiędzy 16 a 21 rokiem życia oraz 45 a 55 rokiem życia , a także miejsce zamieszkania, które usytuowane jest w tym przypadku poza dużym miastem. Drugą grupę stanowi kategoria społeczna, która przyczyn upatruje w sytuacji rodzinnej powiązanej z zaniedbaniami, odrzuceniem emocjonalnym i fizycznym, konfliktami wewnątrzrodzinnymi czy rozwodem. Tutaj też znajdziemy czynniki wynikające z trudnej sytuacji w relacjach na gruncie szkolnym, zawodowym, czynniki wynikające z kłopotów materialnych i powiązanych z przestępczością. Trzecia kategoria grupuje czynniki psychologiczne w postaci cech osobowości takich jak zmienność nastroju, agresja, impulsywność czy lęk. Ta kategoria obejmuje również czynniki wynikające z wydarzeń traumatycznych, zaburzonych umiejętności życiowych oraz uzależnień behawioralnych. Osobno ujęte zostały czynniki chorobowe, z podziałem na czynniki psychiczne i somatyczne. Do czynników psychicznych zaliczamy depresję, psychozy maniakalno – depresyjne, schizofrenię, zaburzenia osobowości typu borderline, zaburzenia odżywiania a także alkoholizm. W wyodrębnionych czynnikach somatycznych znajdziemy aids, choroby neurologiczne, pląsawice, stwardnienie rozsiane oraz choroby onkologiczne. Ostatnią, piątą sekcję, stanowią czynniki biologiczne o charakterze neurochemicznym i będą to substancje chemiczne wpływające na pracę neuronów i przekaz informacji w mózgu, prowadząc do zaburzeń neurologicznych i psychicznych.
Czynniki ryzyka samobójstwa w bliskim planie
Demograficzne przyczyny zachowań samobójczych wyraźnie wskazują uwagę na fakt, iż to mężczyźni częściej niż kobiety podejmują decyzję o odebraniu sobie życia i czynu tego faktycznie dokonują, ale z kolei kobiety podejmują więcej samych prób samobójczych. Ta statystyka, wskazująca na większą częstotliwość podejmowanych w tym zakresie prób przez kobiety, wiąże się z częstszą u płci żeńskiej obecnością depresji, natomiast sfinalizowane śmiercią działania u mężczyzn, wynikają z skuteczniejszego doboru metod samobójczych. Badania dotyczące zachowań suicydalnych, nie pozostawiają złudzeń, że to kobiety otrzymują większe wsparcie społeczne i są zdecydowanie skłonniejsze do współpracy z terapeutami i psychologami, są uważniejsze na siebie i tym samym łatwiej przychodzi im rozpoznawanie pierwszych oznak kryzysu. Oczekiwania społeczne wobec mężczyzn są współcześnie bardzo wysokie i jeśli spotyka się on na swej drodze życia z niepowodzeniem, to cierpi na tym jego duma i zapada się poczucie własnej wartości, a wszystko to odczuwa on jako społeczny ostracyzm. Stosunkowo łatwym, choć iluzorycznym rozwiązaniem kłopotów staje się wówczas dla niego ucieczka w wszelkiego rodzaju nałogi z nałogiem alkoholowym włącznie. W takiej sytuacji mężczyźni nie chcąc być posądzeni o słabość i brak zaradności życiowej unikają kontaktu z lekarzem czy psychoterapeutą, próbując w samotności radzić sobie z problemami, a gdy te działania nie przynoszą oczekiwanych efektów, podejmują radykalną i zazwyczaj skuteczną decyzję o samobójstwie. W ostatnich latach wiek samobójców cyklicznie się obniża i prawdopodobnie jest to skutek faktu, że mężczyznom niebywale trudno dzielić się emocjami, słabościami, prosić o pomoc. Będąc na starcie dorosłego życia, dwudziestoparolatkowie czują się przegrani, oszukani, zwiedzeni nadziejami, odczuwają pustkę i presję na wielu płaszczyznach życiowych. Praca nie daję im satysfakcji, bądź zwyczajnie nie gwarantuje dochodu pozwalającego na samorozwój, na założenie rodziny, a z takiego stanu w życiu już tylko krok do poczucia rodzaju anhedonii i utraty chęci życia. Również stosunkowo młodzi mężczyźni, bo niewiele po czterdziestym roku życia znajdują się w grupie podwyższonego ryzyka zachowań samobójczych. Wynika to po części z faktu, że zdezaktualizowały się dwa wzorce męskie, ten kulturowy i ekonomiczny. Spora część mężczyzn zgubiła przysłowiowy azymut w życiu, bo przyszło im funkcjonować w czasach. To taki moment w ich życiu, kiedy część z nich dotyka syndrom wypalenia zawodowego lub utrata pracy, a wtedy stają już oni o krok od problemu uzależnienia alkoholowego, będącego doraźną i niestety nietrafną formą ucieczki od piętrzących się kłopotów. Innym z czynników samobójczych o charakterze demograficznym jest miejsce zamieszkania. Statystyki pokazują, że osoby mieszkające na wsi mają zdecydowanie trudniejszy dostęp pomocy psychologicznej, do możliwości otrzymania profesjonalnego wsparcia terapeuty. Pomimo ogólnie coraz większej świadomości społecznej dotyczącej istoty zdrowia psychicznego, w niektórych rejonach mieszkańcy wsi wciąż hołdują przekonaniu, że trzeba być silnym, twardym, a cierpienie zachować dla siebie, by nie narazić się na wstyd. Ludzie, szczególnie młodzi, na wsi czują się samotni, jakby uwięzieni, bez dostępu do rozrywki czy możliwości rozwoju kariery, a to pogłębia ich izolację i wycofanie społeczne. Ryzyko samobójstwa wzrasta u osób, które czują się samotne, niezrozumiane, tracą więzi rodzinne i nie utrzymują relacji przyjacielskich. Takie podłoże ryzyka jest powodowane czynnikami nacechowanymi społecznie . Sytuacja, w której konflikty domowe przybierają na sile i eskaluje pomiędzy ludźmi przemoc, nie pozostawia osobom w niej się znajdującym przestrzeni na rozmowę, na odnalezienie w kimkolwiek i gdziekolwiek wsparcia. Osoba w kryzysie to często osoba społecznie wykluczona, nie radząca sobie z presją, jaką to wspomniane społeczeństwo na nią nakłada. Współczesność to czasy szybkiego, wielopłaszczyznowego tempa rozwoju, ale i czasy stawiające przed jednostką wygórowane jak być może nigdy wcześniej oczekiwania, dotyczące osiąganych przez nią sukcesów. To jej wieczna pogoń za spełnieniem narzuconych odgórnie oczekiwań dotyczących obecnej lub przyszłej kariery zawodowej, uzyskanej pozycji społecznej, kierunku dalszego rozwoju a nawet wyglądu czy stylu życia. Przegrywając w tym wyścigu, człowiek traci poczucie własnej wartości, czuje się niekompletny, niepasujący i na końcu poddaje się, gubiąc sens życia. Ta nierówna walka może dotyczyć osób dorosłych, ale i młodzieży a nawet dzieci, bo wspomniany wyścig dotyczy już coraz młodszych ludzi. Słabość osoby w kryzysie może stać się wyzwalaczem szeregu patologicznych zachowań wobec niej nakierowanych, a mowa tu o przemocy i prześladowaniu, które spotkamy na gruncie szkolnym, w miejscu pracy czy w przestrzeni internetowej. Zjawiska te są jednymi z najpoważniejszych czynników prowadzącym do samobójstwa u osób nimi doświadczonych. Ustawiczne zmaganie się z poniżeniem, wykluczeniem, przemocą psychiczną i fizyczną oraz z jednoczesnym osamotnieniem stwarza u ofiary postawę bezsilności wobec agresorów a jej cierpienie się pogłębia. Utrwala się w takiej osobie przekonanie, że nie może ona liczyć na pomoc, a nawet myśl, że na nią nie zasługuje, natomiast w akcie samobójstwa widzi już jedyne rozwiązanie i wyjście z tragicznej sytuacji. Wspomniana przemoc i akty prześladowania spotykają zazwyczaj osoby słabsze fizycznie i psychicznie, niejednokrotnie te z odmienną orientacją seksualną, dotknięte chorobą psychiczną bądź niepełnosprawnością fizyczną, osoby należące do mniejszości etnicznych, religijnych czy kulturowych. W tym gronie znajdziemy też osoby, które z różnych innych powodów nie wpisują się w kanon grupy dominującej. Takimi powodami mogą być niski status społeczny ofiary, jej trudna sytuacja materialna, rodzinna, które wpisują taką osobę w rolę kulturowego kozła ofiarnego. Inną, społeczną przyczyną ryzyka zagrożenia samobójstwem jest utrata pracy, zwłaszcza w sytuacji, gdy konsekwencją jest znaczne pogorszenie sytuacji materialnej, powiązane z obawą o utrzymanie rodziny i odpowiedzialnością za bezpieczeństwo materialne jej członków. Osoby z takim doświadczeniem doznają utraty celu w życiu, tracą wiarę w swoją sprawczość i obniża się u nich samoocena. Bezrobocie to prosta droga do izolacji społecznej, jest wyzwalaczem kryzysów psychicznych i lęków. Utrata pracy przez osobę dotychczas gwarantującą bezpieczeństwo finansowe rodziny, wpływa na destabilizację funkcjonowania wszystkich pozostałych jej członków, rodząc konflikty, wzajemne oskarżenia a nawet prowadząc do rozwodów. Zresztą sam rozwód, bez względu na przyczynę jego wystąpienia, również wpisuje się na listę czynników, które mogą wpłynąć na zwiększenie zagrożenia samobójstwem. Osobom, które zdecydowały się zakończyć swoje małżeństwo rozwodem, towarzyszy poczucie klęski, straty, zawiedzionych marzeń i nadziei, często utrata domu, zarówno tego fizycznego jak i mentalnego, emocjonalnie ujętego utraconego ciepła domowego ogniska. Wiele z takich osób doświadcza depresji i wycofuje się z wielu obszarów życia. Mamy też do czynienia z psychologicznymi czynnikami zwiększonego ryzyka zagrożenia samobójstwem. Głębokie poczucie beznadziejności i utraconych perspektyw życiowych, typowych dla depresji, intensywnie wpływają na myśli samobójcze u osób na nią cierpiących. Szereg zaburzeń lękowych, ataki paniki i niepokoju mogą prowadzić do desperackich prób ucieczki od kłopotów poprzez targnięcie się na własne życie. Równie destrukcyjne jak poczucie beznadziejności jest poczucie wstydu, powiązane niestety często z irracjonalnym obwinianiem się i przypisywaniem sobie nieuzasadnionej logicznie winy. Dzieje się tak w przypadku utraty pracy, rozstania z partnerem, śmierci bliskiej osoby czy wypadku. Dużym zagrożeniem są wszelkie traumatyczne doświadczenia, będące destrukcyjne dla psychiki jej ofiar i mogą to być przeżycia takie jak przemoc, również ta seksualna, w tym molestowanie, doświadczenia wojenne , katastrofy naturalne, wypadki komunikacyjne. Wszystkie te obciążające zdarzenia prowadzą do wystąpienia stresu pourazowego PTSD i są poważnym czynnikiem prowokującym zachowania samobójcze. Zespół stresu pourazowego istotnie przyczynia się do niebezpieczeństwa dążeń samobójczych u osób jego doświadczających i to z kilku powodów. Po pierwsze osoba taka przeżywa na nowo traumę, w postaci powracających do niej obrazów minionych zdarzeń czyli doświadcza tak zwanych flashback’ów. Te niechciane wspomnienia wywołują u niej silne cierpienie emocjonalne z całkowitym pozbawieniem kontroli, co może skłaniać do podjęcia desperackich kroków. PTSD to stały, wysoki poziom lęku i napięcia, nieprzerwane funkcjonowanie w trybie walki lub ucieczki. Taki stan rzeczy wyczerpuje psychikę i może prowadzić do myśli samobójczych, a w samym samobójstwie upatrywać sposobu na przerwanie cierpienia. Ofiary traumy są często odcięte od swoich emocji, od relacji społecznych i rodzinnych, funkcjonując w sposób metaforycznie katatoniczny. Kończąc ten wątek nie sposób nie zauważyć jak żelazne połączenie silnych emocji, bezradności i braku nadziei generuje PTSD i jak nakierowuje swoją ofiarę na drogę do samozniszczenia jakim jest samobójstwo. W kolejnej grupie czynników, które mogą skłaniać do chęci zakończenia własnego życia znajdują się czynniki chorobowe i obejmują one choroby psychiczne jak i somatyczne. Problematyka chorób psychicznych takich jak depresja, zaburzenia lękowe, zaburzenia stresu pourazowego została już tu wcześniej poruszona, ale istnieje oczywiście jeszcze wiele innych zaburzeń, z których tutaj wszystkich nie jesteśmy w stanie omówić, ale kilka wybranych już tak. Jednym z nich jest schizofrenia, w przypadku której mamy do czynienia z bardzo wysokim odsetkiem, bo sięgającym nawet 50% chorujących z odnotowaną, przynajmniej jedną próbą samobójczą. Podwyższoną grupę ryzyka stanowią osoby będące we wczesnej fazie tej choroby i zdające sobie w pełni sprawę z konsekwencji aktu samobójczego. U schizofreników często współwystępują objawy depresji, co dodatkowo nasila u nich niebezpieczeństwo zachowań autodestrukcyjnych. Jak wskazują statystyki, jeszcze większy procent chorujących wykazuje skłonności samobójcze w przypadku osób ze zdiagnozowanym zaburzeniem borderline, u których takie ryzyko odnosi się do około 80% tej grupy. Destruktywne myśli pojawiają się u nich impulsywnie jako gwałtowna odpowiedź na poczucie braku akceptacji, odrzucenia i stres. Te nieuregulowane emocje prowadzą w konsekwencji do form dramatycznych rozwiązań. Do innych jeszcze czynników chorobowych z grupy chorób psychicznych, które mogą zwiększać ryzyko wystąpienia próby samobójczej należą anoreksja i bulimia. Zaburzenia odżywiania generują wysokie wskaźniki śmiertelności u osób z nimi się zmagających, a dzieje się tak zarówno z powodu oczywistego, krańcowego wyniszczenia organizmu, jak i podejmowanych przez nie kroków odebrania sobie życia. Osoby w początkowej fazie tego typu zaburzeń mogą sprawiać wrażenie, iż próbują przejąć kontrolę nad własnym życiem w celu poprawy jego jakości, ale w rzeczywistości te wszystkie działania są dla nich śmiertelną pułapką. Istnieją również wcześniej już wspomniane czynniki chorobowe powiązane z somatyką. Analogicznie jak w przypadku wcześniej opisanych czynników chorobowych odnoszących się do psychiki, tak i tu przywołamy jedynie wybrane, przykładowe choroby, których doświadczenie wiąże się z ryzykiem samobójczym. Wszystkie one charakteryzują się obecnością przewlekłego bólu, niepełnosprawności, z utratą autonomii i znacznym pogorszeniem jakości życia. W grupie takiego ryzyka znajdują się z pewnością osoby chorujące na nowotwory. Pacjenci onkologiczni są w najwyższym stopniu zagrożeni próbą samobójczą w ciągu pierwszych 6 do 12 miesięcy od momentu postawienia im diagnozy lekarskiej. To czas kiedy do głosu dochodzi u nich całe spektrum trudnych emocji, w tym rozpacz, żal, złość, niezgoda, rozczarowanie i panika. Doświadczają finalnie poczucia rezygnacji, poddania się w wyczerpującej walce i tracą nadzieję na lepsze jutro. Zagrażający dla utrzymania chęci życia jest także ten zaawansowany etap choroby nowotworowej, w którym ból fizyczny i ból emocjonalny przekraczają progi odpornościowe pacjenta, a on sam jako drogę do eliminacji nieprzerwanego cierpienia obiera akt samobójczy. Zmaganie się z chorobą nowotworową to zmaganie się z depresją, nie do końca obojętną dla organizmu i wyniszczającą go chemioterapią, z poczuciem bycia obciążeniem dla bliskich, a nawet w niektórych przypadkach z poczuciem winy, że się ich zawiodło. Inną chorobą somatyczną, której występowanie jest skoorelowane z ryzykiem samobójstwa jest aids. Osoby z doświadczeniem aids są nadal narażone na stygmatyzację i izolację społeczną, spotykając się z dyskryminacją i ostracyzmem społecznym. Żyją w strachu przed odrzuceniem i aby tego odrzucenia uniknąć, niekiedy pierwsi wycofują się z relacji społecznych, unikając dotychczasowych przyjaciół, odchodząc z pracy czy zaniedbując relacje rodzinne. Tu ponownie jak w wielu innych przypadkach chorobowych obserwujemy zmaganie się z depresją, zaburzeniami lękowymi, spadkiem jakości życia, postępującą degradacją zdrowia fizycznego i psychicznego, co skutkuje narastającym cierpieniem i brakiem zdolności do utworzenia pozytywnych rokowań na przyszłość. Dodatkowym czynnikiem sprzyjającym autoagresji w przypadku chorych na aids, jest ich uwikłanie w uzależnienia narkotykowe, będące kolejnym wyzwalaczem takich niebezpiecznych zachowań. Myśli samobójcze częstokrotnie występują również w środowisku osób z różnego rodzaju fizycznymi dysfunkcjami. Związek pomiędzy niepełnosprawnością fizyczną a decyzją o odebraniu sobie życia ma charakter złożony i wielowymiarowy. Ryzyko podjęcia tej dramatycznej decyzji wzrasta u tych osób, które nie urodziły się z niepełnosprawnością, a dotknęła ich ona na skutek przebytej choroby czy wypadku. Funkcjonowanie całkowicie sprawnego człowieka, realizującego swoje życie bez żadnych barier i ograniczeń nagle zmienia swoją formę, kierunek i tempo, a on musi się na nowo odnaleźć w traumatycznych dla siebie okolicznościach. Utrata samodzielności, wykluczenie przez społeczeństwo, bezradność owocują pogłębiającym się cierpieniem i wzmagają frustrację. Bywa niestety i tak, że osoby z niepełnosprawnością, będąc zależne w wielu aspektach od innych, są narażone na przemoc domową, na zaniedbanie, na ignorowanie podstawowych swoich potrzeb i w akcie desperacji decydują się na ten ostateczny krok, jakim jest samobójstwo. Ostatnią kategorią czynników ryzyka, które mogą prowadzić do prób odebrania sobie życia, są czynniki biologiczne. Do tej grupy zaliczamy zaburzenia dotyczące nieprawidłowości w funkcjonowaniu niektórych neuroprzekaźników, takich jak serotonina, dopamina, noradrenalina, kwas glutaminowy oraz kwas gamma – aminomasłowy. Niedobór hormonu serotoniny, zwanego potocznie 'hormonem szczęścia’, może obniżać nastrój, wywoływać rozdrażnienie, impulsywność, depresję i lęk. Również w przypadku zaniżonego poziomu dopaminy pojawiają się analogiczne objawy jak depresja, lęk czy nerwowość, a dodatkowo obserwujemy apatię, brak motywacji, notoryczne zmęczenie i anhedonię. Deficyty noradrenaliny powodują natomiast utrzymujące się przeciągle uczucie zmęczenia, obniżoną motywację, spowolnienie oraz podobnie jak w poprzednich przypadkach depresję. Niedostateczne stężenie kwasu glutaminowego wywołuje oprócz problemów już wcześniej wymienionych, zaburzenia neurologiczne, co może prowadzić do rozwoju choroby Alzheimera, zaburzenia układu ruchowego i napięcia mięśniowego. Ostatni z tu wymienionych na liście kwas gamma – aminomasłowy, jeśli nie występuje w prawidłowym stężeniu, to ten brak będzie przyczyniał się także do lęku, niepokoju, ponownie też depresji, bezsenności, padaczki, impulsywności i napięć mięśniowych. Zaburzenia hormonalne powodują przewlekły stres, a to skutkuje zawyżonym wydzielaniem kortyzolu, zwanego potocznie 'hormonem stresu’, który jeśli pozostaje w granicach normy, to pomaga radzić sobie ze stresem poprzez mobilizację energii. Problem pojawia się w momencie, gdy jego poziom narasta i wówczas dochodzi do osłabienia układu odpornościowego i rozwoju depresji. Hormony regulują praktycznie wszystkie funkcje organizmu a braki w ich równowadze stanowią poważne zagrożenie dla człowieka i niestety zagrażają jego zdrowiu fizycznemu i psychicznemu, co może w dalszej perspektywie doprowadzić nawet do próby samobójczej. Wśród pozostałych czynników biologicznych, mogących przyczynić się do samobójstwa, znajdziemy też wszelkie nieprawidłowości strukturalne i funkcjonalne mózgu. Takimi czynnikami będą zmiany w obszarze kory przedczołowej, który odpowiada za impulsy i podejmowane decyzje oraz zaburzenia w układzie limbicznym, który reguluje emocje.
Pomoc osobie zagrożonej samobójstwem wymaga uważności, empatii, ale i zdecydowanego działania, bo upływający czas odgrywa w tym procesie znaczącą rolę. Warto i trzeba być nastawionym na słuchanie i obserwację, ale nie można oceniać. Dla osoby w kryzysie ratujący może okazać sie kontakt z drugim człowiekiem, który pokazuje swoja postawą, że można na niego liczyć, że będzie wsparciem. Eliminowanie czynników ryzyka samobójstwa to proces wielopoziomowy, wymagający wsparcia psychicznego, opieki zarówno społecznej jak i medycznej. Próba samobójcza jest wyrazem bezsilności i cierpienia, ale jeśli uda się zapobiec jej tragicznym skutkom, to może okazać się ona na tyle mocnym w swym wyrazie punktem zwrotnym w życiu człowieka, by zapoczątkować proces zdrowienia, długi i mozolny, ale wart, by przez niego przejść.