Kłamstwo a uzależnienie.

Czy chciałbyś być okłamywany – nie, a czy ty sam kłamiesz – no nie. A przecież codziennie słuchamy cudownych reklam, słuchamy polityków, matka mówi dziecku, że nie ma pieniędzy, a strony Facebooka są przekoloryzowane w stosunku do rzeczywistości. I to jest ok. A przecież kłamstwo to celowe wprowadzanie w błąd, zatajanie prawdy, czy manipulowanie informacją. A dlaczego osoba uzależniona kłamie?

Gdyby zapytać przypadkowe osoby, czy chciałyby być okłamywane – zapewne otrzymamy odpowiedz przeczącą, że nie. Następnie gdyby zadać pytanie czy one same kłamią – tu również byłaby odpowiedź przecząca, że nie kłamią. A jak to jest w rzeczywistości, w codzienności kiedy słuchamy reklam, kiedy słuchamy polityków, kiedy jesteśmy uczestnikami kampanii wyborczych i słyszymy o zapewnieniach co zostanie zrealizowane ile czeka nas cudownych korzyści, przyjemności i sukcesów. Tylko w realu to się nie dzieje, zamiast lepiej – jest tak samo, lub czasami może gorzej, trudniej, a miało być tak pięknie. Czy okłamywanie nie spowszechniało nam i czy czasem nie zwracamy już na to większej uwagi. Może przyzwyczailiśmy się do takiej narracji. I staje się pewną normą. A czy matka mówiąca dziecku, że nie ma pieniędzy na jakąś zabawkę, którą właśnie upatrzyła sobie dziecko, czy na jaką słodycz – to mówi prawdę, czy kłamie. Czy kiedy zamieszczamy zdjęcia, czy inne informacje na Facebooku to wszystko rzeczywiste, naturalne, prawdziwe, czy może jednak trochę ubarwione, zdjęcia poprawione, żeby lepiej wyglądało, żeby wiadomości były bardziej kolorowe, bardzie atrakcyjne – czy wtedy jesteśmy w prawdzie, czy oszukujemy. I tu nasuwa się pytanie co to jest kłamstwo i analogicznie co to jest prawda. Jak mawiał ks. Józef Tischner według góralskiej teorii poznania są trzy prawdy: święta prawda, tyż prawda i gówno prawda. Czy nie podobnie moglibyśmy spojrzeć i podzielić kłamstwa na: te które nas ranią i nie mamy na nie zgody, na ten do których się już przyzwyczailiśmy, bo tak jest oraz te które są „mało znaczące” np. skierowane do dzieci. A przecież kłamstwo to celowe wprowadzenie w błąd, zatajenie prawdy czy manipulacja informacją. To jeżeli nikt nie lubi być okłamywany, dlaczego w naszej przestrzeni towarzyszy nam kłamstwa? A dlaczego osoby uzależnione od substancji psychoaktywnych tak często kłamią?

Dlaczego osoby uzależnione kłamią?

Zaczyna się dość klasycznie od sporadycznych drobnych incydentów. Kiedy nałóg staje się przyjemnością wachlarz kłamstw staje się coraz częstszy i bardzie wyrafinowany, ale kiedy nałóg przejmuje kontrole nad uzależnionym kłamstwo staje się niezbędnym narzędziem do osiągnięcia nadrzędnego celu bo system nagrody w mózgu zaczyna faworyzować to, co utrzymuje nałóg. Przekonanie osoby uzależnionej do stwierdzenia, że jest uzależniona wydaje się niemożliwe, gdyż osoba ta ciągle jak zdarta płyta powtarza, że „ja nie mam problemu, nie jestem uzależniony”. Osoba uzależniona kłamie, by chronić się przed poczuciem winy, przed wstydem i oceną otoczenia. Stosowane mechanizmy obronne, zaprzeczanie, mechanizm iluzji, czy inne formy manipulacji – to nic innego jak różne formy okłamywania siebie samego oraz bliskich i otoczenia. Misterne historie, usprawiedliwienia, zapewnienia o poprawie, o podjęciu leczenia, porzuceniu nałogu – mają za zadanie uspokoić bliskich i innych, a także siebie samego. Wszystko po to aby jak najdłużej pozostać w uzależnieniu. Do wcześniej wymienionych technik wywierania wpływu na otocznie warto jeszcze dołożyć manipulację uczuciami – usprawiedliwiania swojego postepowania: złym stanem zdrowia, życiowymi problemami, czy wzbudzaniem poczucia winy. Wszystko to po to aby dalej trwać w nałogu. Niestety prowadzi to społecznych i moralnych konsekwencji, zniszczonych relacji, utraty zaufania, trudności w odbudowaniu wiarygodności nawet po terapii.

.

.

Jak sobie radzić z osobą uzależnioną, która manipuluje, która kłamie? Rozwiązaniem jest rozmowa o problemie i podjęciu tematu terapii. Poszukanie wsparcia specjalistów z dzieciny pracy z uzależnieniami, grupowe lub indywidualne zajęcia terapeutyczne, leczenie psychiatryczne połączone z psychoterapią. Praca w grupach opiera się na wartości szczerości, czyli porzucenia dotychczasowej drogi opartej na manipulacji i kłamstwach. Podnoszenia się poprzez budowaniu relacji z osobami z podobnym doświadczeniem, mówiącymi, że nie jest łatwo, ale można i warto powrócić do życia, do relacji, do bliskich. Bo kłamstwo w uzależnieniu nie jest tylko moralnym błędem, ale mechanizmem przetrwania chorego umysłu. Uwolnienie się od nałogu wymaga nie tylko abstynencji, lecz także odwagi , by spojrzeć prawdzie w oczy. Bo warto żyć w prawdzie i mieć baczenie w codzienności na drobne kłamstewka, półprawdy, fałszowanie emocji, kłamstwa grzecznościowe, uwiarygodnianie fałszywych faktów, zdjęć, informacji, czy łudzenie fałszywymi obietnicami.

Powiązane artykuły