Wysokofunkcjonujący alkoholicy

W poniższym artykule wyszczególniono grupę alkoholików wysokofunkcjonujących. W pierwszej części zaprezentowany został obraz kliniczny alkoholików wysokofunkcjonujących, a w drugiej części trudności diagnostyczne i leczenia tych osób.

Wysokofunkcjonujący alkoholicy posiadają rodzinę, grupę przyjaciół, a zdarza się, iż są wręcz duszami towarzystwa. Stać ich na wybudowanie domu z basenem, kupno luksusowych i szybkich samochodów oraz na zakupy w prestiżowych sklepach. Wakacje spędzają w drogich, zagranicznych kurortach. Również uczęszczają na siłownie, na zajęcia sportowe, są bezustannie w ruchu, dzięki czemu bardzo dobrze maskują swój problem. Wysokofunkcjonujący alkoholicy, na pierwszy rzut oka niewiele mają wspólnego z tymi stereotypowymi – brudnymi, zaniedbanymi, zaczepiającymi przechodniów, prosząc o dodatkową złotówkę na alkohol. Wysokofunkcjonujący alkoholicy ‘najczęściej są lekarzami, prawnikami, biznesmenami, pracownikami ogromnych korporacji, a więc ludźmi bardzo aktywnymi zawodowo i społecznie.’

Obraz kliniczny wysokofunkcjonujących alkoholików

Literatura przedmiotu wyróżnia kilka najważniejszych cech, na podstawie których można scharakteryzować wysoko funkcjonującego alkoholika. Należą do nich między innymi:n- Posiadanie wysokiego wykształcenia i kwalifikacji zawodowych, również silne nakierowanie na samorozwój i ciągłe podnoszenie swoich kompetencji.n- Pozostawanie w wieloletnim związku partnerskim lub małżeńskim.n- Wykonywanie pracy atrakcyjnej społecznie i prestiżowej, dającej wysokie zarobki – prace te i zarobki traktują jako wartość nadrzędną. Co jest charakterystyczne, to fakt, że dla nich praca jest wyznacznikiem braku problemu. Co więcej, uważają, że dopóki wywiązują się z obowiązków zawodowych, to nie można zarzucić im alkoholizmu.n- Posiadanie złudnej kontroli nad piciem, która objawia się umiejętnością niespożywania alkoholu nawet przez okres kilkunastu tygodni. Ta cecha wynika z tego, że dla wysoko funkcjonującego alkoholika typowe jest używanie alkoholu w określonych sytuacjach i konkretnym czasie.n- Prowadzenie ‘podwójnego życia’ lub bycie osobami ‘o dwóch twarzach’ – przez co rozumie się, że z jednej strony są ludźmi sukcesu, a z drugiej strony są przerażonymi, niewytrzymującymi presji ludźmi.n- Używanie wymówki, że alkohol jest nagrodą za ich ciężką pracę, ponadto uważanie, że im się należy. Trzeba tutaj pamiętać, że wysoko funkcjonujący alkoholicy głównie wykonują zawody z bardzo dużym obciążeniem psychicznym (chociażby ze względu na wysokie ilości pieniędzy, którymi obracają, bądź możliwe skutki podjętych przez nich decyzji na dużą skalę) i nie posiadają narzędzi do radzenia sobie ze stresem z tego wynikającym.n- Życie i współpracowanie z osobami również uzależnionymi – obracają się w takim otoczeniu, że zaprzestanie spożywania alkoholu przez nich wydawałoby się czymś wręcz niepokojącym.

Trudności diagnostyczne i leczenia alkoholików wysokofunkcjonujących

Alkoholików wysoko funkcjonujących bardzo trudno rozpoznać, gdyż idealnie maskują swój problem pod drogimi ubraniami i pozornie idealnym życiem. Ukrywają swoje uzależnienie nie tylko przed innymi, ale również przed sobą. O wiele prościej zdać sobie sprawę z własnej choroby alkoholowej, gdy od miesiąca jest się bezdomnym i je posiłki w darmowych jadłodajniach, niż będąc na luksusowych wakacjach na Bali, popijając (któregoś już z rzędu) drogiego drinka z parasolką. Taki człowiek przez wiele lat może pozwolić sobie na trwanie w nałogu. Umożliwiają mu to warunki finansowe i dobre alibi. Straty wynikające z picia w ich przypadku pojawiają się właśnie znacznie później i dosyć często mają łagodniejszy przebieg niż u osób o znacznie niższym statusie społecznym i materialnym. Ich dno znajduje się na zupełnie innym poziomie. Dosyć często są to straty emocjonalne (np. utrata twarzy bądź brak możliwości dalszego rozwoju – a jak wiadomo, te aspekty są niezmiernie ważne dla nich). Jeśli takich strat nie doświadczy lub okażą się zbyt lekkie, by zmierzyć się z własnym uzależnieniem, to musi dojść do sytuacji prawdziwie kryzysowej, takiej jak spowodowanie wypadku samochodowego na kacu, złożenie pozwu rozwodowego przez współmałżonka, bądź ciężkiej choroby. Również może to być niechęć dzieci do kontaktu z nimi, brak chęci brania współpracowników odpowiedzialności za jego niedociągnięcia wynikające z picia lub nawet strata pracy. Po uświadomieniu sobie własnej choroby alkoholik musi podjąć terapię, co jest niezwykle trudne w przypadku alkoholików wysoko funkcjonujących. Jedną z największych barier, jaką spotykają przed podjęciem leczenia, jest lęk przed utratą twarzy. Są to osoby, których praca i praktycznie wszystkie aspekty funkcjonowania opierają się w dużej mierze na prestiżu, na który bardzo ciężko pracowali całe życie. Lęk przed utratą wizerunku w tym przypadku może być decydujący.

Osoby pijące nałogowo, ale których styl życia nie przystaje do stereotypu alkoholika, pozostając bliższy stylowi człowieka sukcesu, pozostają często niezauważone w systemie lecznictwa odwykowego, nie spełniając wszystkich kryteriów diagnostycznych choroby alkoholowej. Natomiast jeśli już taka osoba podejmie się leczenia, to prawdopodobieństwo wyjścia z uzależnienia jest bardzo wysokie (wśród niższych warstw społecznych jest zdecydowanie niższe). Wynika to z faktu, że u tych osób przez całe ich życie widoczne są wysoko rozwinięte umiejętności stawiania sobie celów i konsekwentnego dążenia do ich realizacji – co jest jak najbardziej pożądane w procesie leczenia odwykowego. Dlatego też uświadamianie ludzi o ich problemie i łamanie tematu tabu, jakoby uzależnienie alkoholowe wśród wyższych warstw społecznych nie istniało, jest jak najbardziej pożądanym zadaniem społecznym, gdyż może uratować życie wielu ludzi i całych rodzin.

Powiązane artykuły